Poznaj opinie profesjonalistów na temat skuteczności
urządzeń TICKLESS® przeciw kleszczom
- Ośrodki szkolenia psów
- Fotograf przyrody, filmowiec
- Parki linowe
- Biegacze
- Portale podróżniczo-turystyczne
- Influencerzy i blogerzy parentingowi
- Centra ogrodnicze
- Entuzjaści przyrody

Powiatowy Inspektorat Weterynarii
„Specyfika naszego zawodu polega na pracy w terenie, w tym często w lesie a także innych trudnych warunkach, gdzie jesteśmy narażeni na ugryzienie kleszcza, szczególnie w okresie wiosennym, w którym występuje szczyt aktywności tych pajęczaków. Z uwagi na dobro pracowników firma kupiła ultradźwiękowe urządzenia do ochrony przed kleszczami Tickless Human.
Od kiedy stosujemy urządzenia żaden kleszcz się nikomu nie wbił, mimo że czasem znajdował się na ubraniu. Urządzenie Tickless można w łatwy sposób przyczepić do ubrania, jest bardzo proste w użyciu i co ważne – jest całkowicie bezpieczne dla ludzi i zwierząt – nie zawiera chemii. Dzięki temu nie musimy stosować środków*,. chemicznych, mamy zapewnioną ochronę przed kleszczami, a tym samym unikamy ryzyka groźnych choról odkleszczowych”.
- Zadowoleni pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii

Nadleśnictwo Baligród
„Tickless jest mały i poręczny, doskonale przypina się do plecaka czy paska spodni. Nie przeszkadza podczas marszu. Największą zaletą Tickless jest jego bezzapachowe działanie.
Wszystkie preparaty w postaci maści czy spray'ów opierają się na związkach chemicznych, które nie tylko są dla nas niezdrowe, ale przede wszystkim niestety są wyczuwalne przez zwierzęta, co w przypadku fotografa przyrody, myśliwego czy leśnika, który chce podejść jak najbliższej danego zwierzęcia, jest dużym problemem.
Mieliśmy okazję używać Tickless podczas naszej codziennej pracy w lesie. Jako leśnicy jesteśmy szczególnie narażeni na atak kleszczy dosłownie codziennie. Zanim zaczęliśmy używać urządzenia, zdarzały się sezony, w których mieliśmy nawet po kilkanaście czy kilkadziesiąt kleszczy. W tym roku, mimo ogólnego wzrostu populacji kleszczy, mieliśmy z nimi zdecydowanie mniejszy kontakt. Ultradźwięki działają, kleszcze faktycznie się nie wbijają, mimo, że parę razy widzieliśmy, że chodzą po ubraniu. Zachowywały się tak, jakby w ogóle nie wyczuwały człowieka.
Jesteśmy bardzo zadowoleni i ta ochrona przed kleszczami zostanie z nami na pewno na długo. Osobiście, kolegom po fachu, rekomendujemy unikanie montowania na obuwiu ze względu na możliwość zgubienia lub zalania podczas pieszych wędrówek. ”.
- Kazimierz Nóżka & Tadeusz Baraniecki, Nadleśnictwo Baligród

Straż Graniczna
- Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej im. gen. bryg. Stefana Pasławskiego
- Morski Oddział Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza

„Jako hodowca psów rasowych, bezpieczeństwo i dobro moich szczeniąt stawiam na pierwszym miejscu. Dlatego też zdecydowałam się zastosować Tickless jako formę ochrony przed kleszczami”. Mogę śmiało stwierdzić, że jestem bardzo zadowolona z rezultatów i możliwości zabezpieczenia szczeniąt bez chemii. Jest to dla nie ogromny atut, ponieważ nie muszę obawiać się skutków ubocznych czy reakcji alergicznych, które mogą wystąpić przy stosowaniu innych metod ochrony”.
- Hodowla Lavender Gold FC
„Tickless to urządzenie, które zmieniło nasze życie. I nie jest to napisane górnolotnie –czujemy się po prostu bezpiecznie. Niewątpliwie ilość kleszczy z roku na rok jest większa i stosowanie nawet kilku metod na raz nie jest zdecydowanie przesadą. To innowacyjny produkt, bez którego dziś nie wychodzimy na spacery a ja również korzystam chętnie przebywając na zewnątrz w ramach ochrony. Brak negatywnego oddziaływania jest też dla mnie ważny – bezpieczeństwo moich psów jest na pierwszym miejscu.
Czy zdarza nam się, że znajdujemy kleszcza na sobie mimo noszenia Ticklessa? Tak! Jednak fakt, że lekko zdezorientowany spaceruje a nie wbija się w żadne z nas jest tylko potwierdzeniem jego bezwzględnej skuteczności. Nic więc dziwnego w tym, że odkąd pojawił się w naszym domu jest już niezbędnym elementem naszego życia.
Jeśli dziś zastanawiacie się nad dobrym rozwiązaniem, które zadba o Wasz komfort - to właśnie jest ten produkt.
Polecamy z całego serca i dla Was i dla Waszych pupili.My czujemy się z marką Tickless bezpiecznie.”.
- Izabela Domańska, Homebody (whippets kennel FCI)
„Ponieważ Bearded Collie są psami pasterskimi potrzebują, aby zapewnić im dużo ruchu. W związku z tym oprócz tego, że biegają po ogrodzie, codziennie chodzimy z nimi na spacery w miejsca zazielenione: łąki, las, wysokie trawy itp. Niestety z takich miejsc zawsze przynoszą jakichś niepożądanych gości czyt. kleszcze. Staramy się je zabezpieczać w różny możliwy sposób, lecz nie do końca przynosi to efekty. W związku z tym postanowiłyśmy wypróbować Tickless PET mini, który poleciła nam kiedyś nasza znajoma, która od kilku lat używa go dla swoich psów i jest skuteczny.
Do tej pory zabezpieczałyśmy psy tabletkami, jednak wolałyśmy używać czegoś bardziej naturalnego i bezpiecznego dla ich zdrowia a zwłaszcza dla naszych suczek, kiedy są w okresie ciąży, oraz szczeniąt. Miałyśmy pewne obawy czy będą działać u naszych psów z uwagi na ich bujny długi włos, ale postanowiłyśmy spróbować. I stało się – od maja używamy Tickless PET mini u naszych wszystkich psów. Przez ten czas chodziłyśmy na spacery w miejsca, z których wcześniej po każdym spacerze ściągałyśmy z każdego naszego psa po kilka kleszczy. Działanie tego urządzenia przerosło nasze najśmielsze oczekiwania.
Już po pierwszym spacerze nie zauważyłyśmy na psach ani jednego pasożyta. Tickless od dwóch miesięcy ani razu nas nie zawiódł. Problem kleszczy zniknął. Cieszymy się, że u naszych długowłosych psów również się sprawdził i z całą świadomością polecamy dla waszych pupili oraz bliskich osób, ponieważ Tickless jest również dla ludzi. Tickless na pewno zostanie w naszej hodowli, będziemy używać go dla naszych psów.
Znalazłyśmy w końcu sposób, aby zabezpieczyć nasze suczki w okresie ciąży oraz szczenięta i z tego cieszymy się najbardziej.”
- Agnieszka Kozłowska, Sempre Marabilloso FCI
Ośrodki szkolenia Psów
„Jako trener psów i zawodnik IGP pracując na świeżym powietrzu jestem szczególnie narażona na ukąszenia kleszczy. Zdecydowałam się na dodatkową formę ochrony dla swoich psów i podstawową ochronę dla siebie w postaci urządzenia Tickless. Od momentu założenia urządzenia nie zauważyłam na nas żadnego kleszcza! Codziennie przemieszczamy się po polach, lasach i łąkach i ani jednego! Zdecydowałam się również na Tickless Home, jako zabezpieczenie w domu nie tylko przed kleszczami, ale także roztoczami. Gorąco polecam!”.
- Katarzyna Waniek, Skuteczne Szkolenie Psów
"Korzystam z urządzenia Tickless już od około roku. W moim otoczeniu jet zatrzęsienie kleszczy, więc każda dodatkowa ochrona mojego psa jest na wagę złota. To co lubię w Tickless najbardziej to to, że bez problemu mogę łączyć go z innymi formami zabezpieczeń czy odstraszaczy (tabletki, spray z olejkami eterycznymi). Nie wpływa zupełnie na pracę pozostałych środków, przez co jestem pewna, że nie wyrządzi to krzywy mojemu psu.
Przy korzystaniu z urządzenia zauważam zmniejszoną liczbę kleszczy na sierści, dodatkowo więcej ich pojawia się na sierści zamiast pomiędzy, gdzie są zdecydowanie gorzej widoczne. Dzięki temu dużo łatwiej jest je zobaczyć i usunąć.
Kleszcze potrafią przenosić choroby, które wyniszczająco oddziaływują na cały organizm. Polecam więc taką dodatkową ochronę, dzięki czemu będziemy mogli spać spokojnie wiedząc, że zrobiliśmy wszystko co możliwe żeby zadbać o zdrowie i życie naszego pupila :)”.
- Kinga-Śmierciak-Duda, trenerka psów, Just Dog Things
Fotograf przyrody, filmowiec
„Jestem fotografem i filmowcem portalu turystycznego Mazury24.eu. W związku z tym fotografuję sporo na terenach leśnych i w miejscach w których często można spotkać kleszcze. Jestem też aktywnym biwakowiczem, często zamiast wstawać z samego rana na wschody słońca i jechać parędziesiąt kilometrów na miejsce, jadę tam dzeń wcześniej i rano budzę się już na miejscu :) Za przykład podam sytuację, kiedy wybrałem się wieczorem na początku kwietnia, gdy jeszcze zdarzały się przymrozki. Rozkładając namiot w promieniach zachodzącego słońca nad jeziorem Kirsajty, bardzo się zdziwiłem, gdy zobaczyłem na namiocie dorosłego kleszcza, pomyślałem, że to jedna sztuka, ale niestety było tam ich około dziesięciu – i to na samym namiocie! Bóg raczy wiedzieć, ile siedziało w trawie. Gdybym tylko wtedy miał Tickless na pewno spałbym spokojniej :)”.
- Arkadiusz, fotograf, filmowiec w Mazury24.eu
Panu Arkadiuszowi udało się sfilmować zachowanie kleszcza w obecności urządzenia TICKLESS® - Zobacz film.
Parki Linowe
„W Pyrland Parku Linowym stosujemy Tickless Run/Active jako jedno z narzędzi, które pomaga nam zapewnić bezpieczeństwo naszym Instruktorom. Jest to szczególnie istotne, ponieważ park położony jest w lesie. Rekomendujemy urządzenia Tickless jako skuteczne narzędzie dla wszystkich, którzy chcą cieszyć się aktywnością na świeżym powietrzu, bez ryzyka ugryzień kleszczy. Prywatnie od lat korzystam z różnych urządzeń Tickless. Zero kleszczy”.
- Michał, Pyrland Park Linowy Poznań
Biegacze
„Od paru lat, dzięki pracy zdalnej, mogę uciec z miasta i wygodnie wykonywać swoje obowiązki na łonie natury. Są dni, kiedy siedzę w ogrodzie i pracuję, są dni, kiedy biegam po lesie i odpoczywam. Sielsko anielsko, ale z otwartymi oczami.
Raz podczas treningu zdarzyło mi się wbiec w krzaki, które okazały się siedliskiem kleszczy. Nie było to przyjemne doświadczenie, na szczęście żaden z nich się nie wkłuł. Nie chcąc rezygnować z przyjemności, jaką daje mi kontakt z naturą, zaczęłam szukać na rynku skutecznej profilaktyki przeciwkleszczowej. Większość produktów dostępnych na rynku, w swoim składzie ma niestety całą „tablicę Mendelejewa”. Nic mnie nie przekona do rozpylania jej na mojej alergicznej skórze. Dlatego szukałam rozwiązania skutecznego i bezpiecznego.
TickLess Run – małe, lekkie urządzenie emitujące ultradźwięki, testuję od ponad dwóch tygodni. Środek na kleszcze bez chemii i zbędnych zapachów. Urządzenie jest wygodne w użyciu. Można je przyczepić tam, gdzie nam pasuje: do plecaka, do paska od spodni, przy suwaku od kurtki. Ja wpięłam je na stałe do prawego buta biegowego, więc wychodząc na trening muszę tylko pamiętać, aby było naładowane. Urządzenie ma dodatkowo małą diodę, która pulsuje kolorem. Zdecydowanie podnosi to moją widoczność, gdy trening muszę odbyć po zmroku.”.
- Anna Lis, dziennikarka w kingrunner.com
„ Bieganie to dwa w jednym, czyli mój czas i spacer z psem albo wspólna aktywność z dziećmi, które jadą obok na rowerach. Cudowne aktywne chwile razem. A skoro aktywne, i skoro w naturze, to... pamiętajcie, żeby zabrać ze sobą wodę i zabezpieczyć się przed kleszczami. Nie, one nie spadają z drzew, kochają wilgotne, zacienione krzaczyska do półtora metra. Las, park, zieleń, trawy? To ich ulubione siedliska! Nie chcę rezygnować z kontaktu z naturą, więc i ja i dzieci, i nasza sunia MIMI mamy urządzenia TICKLESS, które blokują narząd namierzania u kleszczy. Proste i skuteczne”.
- Beata Sadowska, @beata_sadowska_official
„Nie ma co ukrywać, że najlepiej biega się w terenie naturalnym. Parki czy las to nie tylko dużo lepsze podłoże na codzienne treningi, przyjemniejsze i bezpieczniejsze otoczenie, ale również dużo cienia, szczególnie w lato kiedy bardziej go potrzebujemy. Jednak powinniśmy uważać na komary, a przede wszystkim na kleszcze. To nie tylko coś nieprzyjemnego, ale niesie ze sobą olbrzymie zagrożenie, z którego przeważnie nie zdajemy sobie sprawy. Borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu to tylko dwie z nich… Łatwo się przy tym uchronić używając preparatów na kleszcze. Specjalnie dla osób aktywnych firma TickLess stworzyła urządzenie, które chroni przed kleszczami bez żadnej chemii. Nadajnik emituje ultradźwięki, które uniemożliwiają kleszczom namierzenie ofiary (czyli nas). A samo urządzenie możemy zamontować do sznurowadeł jak chip startowy.”.
- Bartosz Olszewski, @warszawskibiegacz
Portale turystyczno-podróżnicze
„Praca dziennikarza w branży caravaningowej to liczne podróże. Często spędzam czas w lesie, nad jeziorem, w górach zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wszędzie tam czyha zagrożenie związane z obecnością kleszczy. Nie mogę sobie pozwolić na ryzyko związane z bardzo groźną chorobą, jaką jest borelioza. Aby się przed nią chronić, wybrałem urządzenie Tickless. Stosuję je od kilku miesięcy i nie mam problemu z kleszczami”.
- Sebastian Klauz, dziennikarz w Mazury24.pl i „Polski Caravaning”
„Urządzenie Tickless stosujemy pierwszy raz w sezonie, głównie skupiliśmy się na psie, który regularnie korzystał z obroży (niestety pies drapał się w miejscu obroży, dlatego szukaliśmy alternatywy). Przebywamy często na wyjazdach, w lesie, na kempingach. Pies od początku sezonu nie miał ani jednego wgryzionego kleszcza.
Zdarzyło się, że kleszcz chodził po włosach, ale nie wkleszczył się w skórę, zatem Tickless u nas się sprawdził – działa i jest to dla nas najważniejsze. Ponadto, podoba mi się wielkość urządzenia, dodatkowo szybkie ładowanie i ta migająca dioda – psa widać w nocy z dużej odległości. Polecam urządzenie, sprawdziłam i jestem zadowolonay”.
- Sylwia Gas, „Polski Caravaning”
„Urządzenia Tickless zaczęliśmy używać na próbę, ponieważ ze względu na alergię nie możemy używać różnego rodzaju kremów i płynów. Dużo spacerujemy, jeździmy rowerami i spędzamy czas na dworze. Od czasu, kiedy używamy Tickless, nie przytrafiło nam się mieć wkleszczonego kleszcza. Wcześniej zdarzało się, że dzieci przynosiły ze sobą kleszcze po całym dniu biegania na kempingach, teraz nie mamy tego problemu.”.
- Bartosz, bookingcamper.pl
Influencerzy i blogerzy parentingowi
„(...) Co zatem zrobić, aby wrócić ze spaceru bez kleszczy? Dobre pytanie! My mamy TICKLESS i jestesmy z niego bardzo zadowoleni. Wg mojej najlepszej wiedzy to jedyne urządzenie, które ma certyfikaty, ma dedykowaną wersję dla niemowlaków, dzieci, osobną dla dorosłych, jest nawet wersja dla czworonogów, i jest skuteczne. W naszym przypadku bez pudła 100%”.
- Szczesliva
„Zaczęło się od tego, że Julek u mojej mamy w ogródku złapał dwa kleszcze. Mocno się wystraszyłam, ale na szczęście szybko je wyjęłam. Od tamtej pory zaczęłam zwracać uwagę na właściwe zabezpieczenie przed kleszczami i wtedy zamówiłam Tickless”.
- Nebule
Centra ogrodnicze
"Praca z roślinami, w ogrodzie związana jest zawsze z dużym ryzykiem złapania kleszcza - niestety wpisane jest to w naszą codzienną pracę, którą kochamy. Do tej pory używaliśmy chemicznych środków do ochrony przed pasożytami, w tym roku zabezpieczyliśmy się w Tickless - ultradźwiękowe urządzenia przeciw kleszczom. Ogromnym plusem Tickless jest to, że są całkowicie bezpieczne - nie zawierają chemii i są naprawdę skuteczne. Używamy Tickless na kleszcze w naszej codziennej pracy od kilku tygodni i widzimy same plusy.
Do tej pory zdarzało się niestety, że wracaliśmy z pracy z kleszczem - od kiedy używamy Tickless, żaden kleszcz się nie wbił (widzieliśmy niejednego, ale żaden nie miał ochoty wbić się w naszą skórę). Kolejny plus jest taki, że urządzenia są całkowicie bezpieczne dla zwierząt i małych dzieci. Używamy Tickless również prywatnie, po pracy. Mamy w domu psy i koty, niemal każdy z nas ma dzieci (w różnym wieku) i wiemy, że ultradźwięki są niesłyszalne, zupełnie bezpieczne dla jednym i drugich. Ponadto, montaż i użytkowanie Tickless jest banalnie proste, co również ma znaczenie w naszej codziennej pracy.
Ze względu na to, że sami używamy Tickless i jesteśmy zadowoleni, postanowiliśmy oferować urządzenia klientom w naszym Centrum Ogrodniczym. Wiemy, że problem kleszczy jest ogromny, z roku na rok jest ich coraz więcej. Klienci od jakiegoś czasu pytali się o preparaty na kleszcze - pytania zawsze pojawiają się wraz z początkiem wiosny, gdy zaczynają się prace w ogrodzie, sadzą rośliny lub po prostu odpoczywają na łonie natury. Teraz u nas mogą zaopatrzyć się w Tickless – skuteczną ochronę przeciw kleszczom. Bardzo polecamy."
- KULKA Centrum Ogrodnicze, Tychy
Entuzjaści przyrody
„ Prowadzę kąpiele leśne, czyli uważnościowe głęboko relaksujące warsztaty na łonie natury – najczęściej w lesie. Dużo czasu spędzam w lesie, przygotowując trasy a potem prowadząc kąpiele. Poza pracą jestem też dużo w przyrodzie, kocham łąki. Jednocześnie jestem osobą, która bardzo łapie kleszcze" – często z wycieczki w większym gronie ja jestem jedyną osobą, która wraca z niemiłym gościem, pomimo skrupulatnego pryskania, smarowania, jedzenia czosnku dzień wcześniej i łykania witaminy B. Ostatnie dwa sezony używałam urządzenia Tickless Run/Active. To były zupełnie inne sezony! Pilnuję jednak zasad: Tickless zdejmuję z siebie dopiero, gdy po powrocie z terenu zdejmę ubrania, w których byłam i wezmę prysznic.”
Marta Ostrowska, przewodniczka kąpieli leśnych, Joga i Las, lesnespacery.pl
"Jako miłośnik Lasu staram się spędzać w nim możliwie najwięcej czasu. W ramach organizowanych przeze mnie Leśnych Kąpieli Mokudo oraz rodzinnych leśnych warsztatów zapraszam pod korony drzew grupy osób, wraz z którymi schodzimy z utartych ścieżek, żeby móc w pełni odkryć bogactwo leśnego ekosystemu. Za każdym razem zachęcam do pobudzania zmysłu dotyku poprzez sprawdzanie faktur liści, kory i mchu. W razie sprzyjających warunków zdarza się nam nawet na boso spacerować po wilgotnym mchu lub rozgrzanej ziemi. Ponieważ wiąże się to z potencjalną ekspozycją na kleszcze, od dłuższego lasu polecam uczestnikom ochronę, którą sam stosuję już od lat – Tickless.
Ten malutki gadżet sprawił, że nawet wielogodzinne tułaczki na przełaj po lesie nie skutkują wkłuciem się żadnego kleszcza. Oczywiście trzeba pamiętać, żeby po powrocie do domu zmienić ubranie i wziąć dokładny prysznic, ale to stała praktyka każdej świadomej leśnej duszy.
W przypadku przewodników kąpieli leśnych Tickless ma jeszcze jedną dodatkową zaletę – w przeciwieństwie do repelentów jest bezwonny, przez co nie zakłóca poznawania Lasu przez zmysł węchu.
Moją misją jest pogłębianie relacji ludzi z naturą, a jedną z najczęstszych obaw uczestników kąpieli leśnych są właśnie choroby roznoszone przez kleszcze. Dlatego odkrycie ochrony przed nimi o tak wysokiej skuteczności było dla mnie dużym wydarzeniem. Teraz więcej osób może w spokoju cieszyć się dobroczynnym działaniem Lasu. Szczerze polecam".
- Jacek 木人 Adamus, MOKUDO, przewodnik Kąpieli Leśnych
TICKLESS® to nr 1 w Europie wśród nietoksycznych
preparatów na kleszcze i pchły.
Skuteczności urządzeń dowodzą nie tylko opinie zadowolonych
klientów, ale przede wszystkim badania laboratoryjne.
TICKLESS® to rozwiązanie, które korzysta z technologii ultradźwiękowej całkowicie bezpiecznej dla ludzi
i zwierząt domowych, skutecznie chroniącej przed kleszczami.
TICKLESS® pozbawiony jest chemii, co sprawia, że może być stosowany nawet u dzieci od pierwszego dnia życia, seniorów, alergików.
Urządzenie stanowi idealną alternatywę dla tradycyjnych metod zwalczania kleszczy, które często zawierają szkodliwe substancje chemiczne.